skrulllle

Kapitan Marvel - ciekawostki o Skrullach

20.02.2019

Wracamy z dawką komiksowych ciekawostek!

Wielkimi krokami zbliża się premiera filmu Captain Marvel, a wraz z nią filmowa wizja konfliktu dwóch wielkich ras - Kree i Skrull. Losy Carol Danvers i wszystkich mieszkańców Ziemi splotły się w niej z dziejami potężnych mocarstw z obcych planet. Zanim poznamy reżyserską wizję Marvelowskiej opowieści, chcemy zdradzić Wam kilka ciekawostek o obu rasach. Przy okazji wcześniejszego wpisu przyjrzeliśmy się cywilizacji Kree (znajdziecie go TU), a tym razem pod lupę weźmiemy Skrullów.

 

Czasy przed Kree…

Skrulle to rasa zmiennokształtnych humanoidów, która wywodzi się od jaszczuroludzi. W znanym nam kształcie została stworzona przez Celestiali u zarania dziejów. Byli to kosmiczni mocarze z czasów Pierwszego Firmamentu i samotnego wszechświata - mowa tu o głębokiej mitologii uniwersum Marvela, czyli temacie do zapełnie innych rozważań.

Wracając do Skrullów… nie przywiązują oni wagi do wyglądu, bo podstawą ich rasy jest zdolność przybierania różnych postaci.  W pierwotnej formie ich skóra ma zazwyczaj kolor zielony, chociaż w komiksowym uniwersum pojawia się też postać Red Skrulla.

Pochodzą z planety Skrullos i poznajemy ich jako cywilizację kupiecką, nastawioną na wolny handel i kooperację z innymi rasami. Chętnie dzielą się technologią z mniej zaawansowanymi cywilizacjami, gdy tylko ustalą słuszność ich intencji. Gdy napotykają nową rasę infiltrują jej mieszkańców, dzięki zmiennokształtnym zdolnościom. Początkowo marzeniem Skrullów było stworzenie wielkiego imperium handlowego, jednak dążenia te zostały zweryfikowane po kontakcie z Kree.

 

Konsekwencje pierwszego spotkania

Opowieść o spotkaniu Skrullów i Kree to opowieść o tym, jak pacyfistycznie nastawiona rasa, zamienia się w super-wojowników. To także historia, która wpłynie bezpośrednio na ziemskie losy komiksowego uniwersum. Przedstawiliśmy ją w poprzednim wpisie, ale w skrócie przypomnimy również teraz.  

Podczas spotkania z Kree doszło do aktu przemocy ze strony niebieskich. Kree zamordowali emisariuszy Skrullów i przejęli ich technologię. W 100 lat później, dopakowani technologicznie Kree zaatakowali planetę Skrullos i tym samych zmienili podejście jej mieszkańców do polityki międzyplanetarnej. Skrulle przestawili się z rozwoju handlowego na rozwój militarny i tysiące lat po tamtych wydarzeniach sami stali się agresorami kosmicznymi.

 

Dalsze losy

Pierwsze pojawienia się Skrullów na Ziemi łączymy z pierwszą komiksową rodziną Marvela, czyli z Fantastyczną Czwórką, ale podobno rasa ta odwiedzała naszą planetę już dużo, dużo wcześniej. Wojna Kree i Skrullów w końcu odbiła się też na ludziach, więc obecność zielonych w tym kontekście nie dziwi. Obie rasy walczyły o powiększenie strefy wpływów kosmicznych, a Ziemia znalazła się na styku ich imperiów.

W pewnym momencie grupa Illuminati (Marvelowski odpowiednik ONZ) wzięła sprawy w swoje ręce i wybrała się z wizytą na planetę Skrullów, dyplomatycznie grożąc im paluszkiem. Zostali jednak pochwyceni i poddani eksperymentom, co wpłynęło na późniejsze wydarzenia. Jak? O tym za moment.

 

Początek końca

Najbardziej imperium Skrullów dotknęło pojawienie się Galactusa, czyli bytu pożerającego energię planet. To potęga, przed którą trudno się bronić. Galactus po prostu pojawił się na planecie zielonych i dokonał olbrzymich zniszczeń. Ostatecznie jednak wykończył ich (oraz liczne obszary galaktyki) inny potężny agresor - Annihilus. Z potężnej rasy Skrulle stali się rasą bliską całkowitej zagłady.

Wydarzenia te popchnęły niedobitków cywilizacyjnych do dokonania sekretnej inwazji na Ziemi, w wyniku której zmiennokształtne Skrulle zastąpiły wielu superbohaterów z uniwersum (porywając ich). Dzięki, wspomnianym wyżej testom na Illuminati udało im się poznać najróżniejsze moce ziemskich herosów i opanować je w różnych kombinacjach. Ostatecznie inwazje powstrzymał jednak Norman Osborn (znany także jako Green Goblin), zabijając królową Skrulli - Veranke, i superbohaterowie... wpadli z deszczu pod rynnę.

 

Przedstawiciele

Super-Skrull aka Kl'rt.

Początkowo pojawia się jako antagonista Fantastycznej Czwórki i nabywa wszystkie umiejętności członków grupy. Jego wojownicza ścieżka usłana jest jednak samymi porażkami, więc w końcu zostaje wygnany z imperium Skrullów i przechodzi swego rodzaju przemianę wewnętrzną. Zaczyna opowiadać się po stronie pacyfistycznych rozwiązań. W czasie swoich przygód chronił na przykład  syna Kapitana Mar-Vella, który był pół-Skrullem i pół-Kree i ostateczną nadzieja na pokój obu ras. Przybiera jego formę i zastępuje w grze pozorów na obu planetach.

 

Dorrek VIII

Ziemskie imię tego pół-Skrula, pół-Kree to Teddy Altman. Znany jest fanom komiksów o Young Avengers  jako Hulkling. Przez długi czas sądził, że jest mutantem. Rzeczywistość była jednak dużo bardziej zaskakująca, gdyż Teddy był po prostu kosmitą. Jego matką była księżniczka ze Skrullos, a ojcem Kapitan Mar-Vell. Ojca nigdy nie poznał, matki nie pamiętał - przede wszystkim to drużyna młodych superbohaterów była dla niego rodziną. Tu także poznał swojego chłopaka - czarownika Wiccana, którego należy uważać za potomka Scarlet Witch...

 

Opowieści o Skrullach moglibyśmy snuć jeszcze bardzo długo, ale lepiej złapcie za źródła, bo czytanie komiksowych historiii nie ma sobie równych. Sądzimy jednak, że podstawową wiedzę udało nam się przekazać w tym wpisie i nadchodzący, kinowy konflikt między Kree i Skrull będzie dla Was bardziej zrozumiały.

Na koniec łapcie jeszcze świeżutki materiał z kanału Marvela.

XoXo