kree

Kapitan Marvel - ciekawostki o Kree

07.02.2019

Przed nami ostatni miesiąc oczekiwania na olśniewającą (miejmy nadzieję) Carol Danvers. Pani Kapitan pojawi się na ekranach kin 8 marca. Osią filmowej historii ma być konflikt cywilizacji pozaziemskich Kree i Skrull. Dlatego też - aby umilić Wam oczekiwanie - zapraszamy na przegląd ciekawostek o tych fascynujących stworzonych przez  Stana Lee i Jacka Kirby’ego.

W dzisiejszym wpisie słów kilka o Kree!

Początki

Cywilizacja Kree pojawia się po raz pierwszy na łamach komiksu w 1967 roku, w #65 zeszycie poświęconym Fantastycznej Czwórce. Rasa ta zamieszkuje planetę Hala umiejscowioną w Wielkim Obłoku Magellana. U zarania swych dziejów Kree koegzystowali z humanoidalnymi roślinami - drzewcami o nazwie Cotati. Obie kultury należały do słabo rozwiniętych, aż do momentu, gdy ich planetę odwiedziła pokojowa ekspedycja Skrulli. Próbowali oni zbudować wielkie imperium handlowe, z tego powodu testowali różne napotkane w kosmosie cywilizacje, aby tym najlepiej rokującym dawać dostęp do najnowszej technologii.

W czasie zawodów zorganizowanych przez Skrulli doszło do rzezi zainicjowanej przez przegrywających Kree. Tym sposobem udało im się zdobyć technologię, dzięki której zbudowali własne imperium i w 100 lat później zaatakowali Skrulli, dążąc do objęcia władzy w kosmosie. To początek konfliktu, który trwa na łamach komiksowych historii od niepamiętnych wręcz czasów. W tym konflikcie Ziemia znalazła się niestety w strefie granicznych wpływów obu ras. Tu na ratunek przyszli niezastąpieni Avengersi i inni superbohaterowie...

Charakterystyka

Kree, poza niebieskim odcieniem skóry, nie różnią się zbytnio od ludzi. Przynajmniej z wyglądu. Planeta Hala ma jednak wyższą grawitację i wyższe stężenie azotu w atmosferze niż Ziemia. W warunkach mniejszej grawitacji na naszej planecie zwiększa się więc siła i prędkość Kree.

Efektem łączenia się w pary z innymi rasami, w obrębie Kree, pojawiły się jednostki o różowej cerze, przypominającej ludzką, biała barwę. Ostatecznie jednak, takie praktyki zostały zakazane przez czystej krwii niebieskich Kree, którzy znaleźli się już w znacznej mniejszości gatunkowej. Wielu “Różowych” zostało skazanych na wygnanie i osadzonych w obozach pracy, gdzieś na jałowych księżycach w galaktyce. Wszystko ze względu na uprzedzenia i rasizm frakcji “Niebieskich”.

Wielkim problemem rasy był zastój genetyczny i brak rozwoju ewolucyjnego. Gdy naukowcy Kree odkryli prymitywną rasę homo sapiens, natychmiast rozpoczęli na nich eksperymenty, aby rozwiązać własne ewolucyjne problemy lub ewentualnie stworzyć super żołnierzy. Sytuacja win-win. Tak powstali Inhumans.

W efekcie oddzielili się od Kree i utworzyli własne społeczeństwo, które rozwijało się w odosobnieniu od reszty ludzkości i opracowało zaawansowaną technologię. Eksperymenty Kree z mutagenem dały im różne zdolności, ale spowodowały też ich trwałe deformacje. Przywódcą tej rasy na łamach komiksów jest Black Bolt oraz jego Rodzina Królewska. Często współdziałają oni z Fantastyczną Czwórką i Avengersami.

W wyników eksperymetów genetycznych powstali też szaroskórzy (Ruul). Ich pojawieniu się towarzyszy wielka czystka wśród Kree, a dokładnie wybicie 90% społeczeństwa przez najwyższą władzę na planecie. Jedno BUM plus magiczny artefakt i z pozostałych przy życiu Kree wyewoluowała nowa jakość genetyczna. Fajnie? Chyba nie bardzo.

Władza

Najwyższa inteligencja pełni autorytatywną władzę w imperium Kree. Jest to swego rodzaju konstrukt, niczym superkomputer, w którym umieszczono świadomości najwybitniejszych przedstawicieli rasy. Posługuje się jedynie logiką, eliminując przy tym - irracjonalne - uczucia.  Można powiedzieć, że dane statystyczne i rachunek prawdopodobieństwa dyktują tu wszelkie decyzje; te o inwazjach i te o sojuszach.

Na przestrzeni komiksowych historii miejsce Supreme Intelligence zajął ostatecznie Black Bolt. Nie zazdrościmy… Po tym jak większość rasy została zanihilowana, dostał do ogarnięcia niezły bałagan.

Sławni Przedstawiciele

Ronan the Accuser, którego mogliście zobaczyć w filmie Guardian of Galaxy jest przedstawicielem rasy Kree i piastuje urząd Oskarżyciela, który pozwala mu na wymierzanie sprawiedliwości od ręki. Bardzo chwiejny emocjonalnie typ jak na przedstawiciela swojej rasy (genetycznie podkręcony), dlatego też na łamach komiksu często przedstawiony jest jako renegat.

 Mar-Vell, szpieg wysłany na Ziemię, aby infiltrować program kosmiczny i ocenić zagrożenie Kree ze strony ludzi. Misji swej nie wykonał, gdyż zafascynowany człowiekiem postanowił działać dla dobra Ziemi. Uznano go za zdrajcę imperium, przybrał więc przydomek Captain Marvel i stał się jednym z najpotężniejszych superbohaterów z uniwersum.

W wyniku zatrucia toksynami - oczywiście w czasie walki - choruje i umiera otoczony herosami komiksowego świata. Nie doczekał się jeszcze swojego komiksowego zmartwychwstania, przynajmniej na stan naszej wiedzy, ale pozostawił po sobie trójkę potomstwa i przyczynił się do przekazania mocy Carol Danvers. Przypomnijmy jak to było.

Podczas bitwy oboje znalezli się w zasięg promieni uszkodzonego Psyche-Magnitrona, który powołuje do życia myśli (a przynajmniej coś w tym stylu). Ponieważ Carol wyobraziła sobie wtedy, że może być tak samo silna, jak jej wybawca, urządzenie przebudowało jej DNA, tworząc idealną hybrydę człowieka i Kree. To już jednak inna historia, którą zresztą będziecie mogli zobaczyć na ekranach kin już w marcu...

  

Tym razem to tyle.

Dzięki za uwagę. Następnym razem wracamy z materiałem o Skrullach!